''Schudnę!''
''Zacznę chodzić na siłownie!''
''Od stycznia nie jem słodyczy!''
''Biorę się za siebie!''
Odpowiedz sobie na pytanie ile razy usłyszałaś, zobaczyłaś bądź po prostu pomyślałaś o jednym z wyżej wymienionych zdań? Nowy rok dla większości jest motywacją, daje możliwość zaczęcia wszystkiego od nowa. Tak było i rok temu ze mną, mało kto wierzył w to, że ''przetrwam'' w tym. Teraz nie wyobrażam sobie innego odżywiania i stylu życia. Rok 2016, był dla mnie ciężkim rokiem pod względem odżywiania, walka z samą sobą, pokonywanie własnych słabości, ograniczenie słodyczy...Teraz jednak jestem dumna z tego co mam i co osiągnęłam. Jak na mój młody wiek (według mnie) - bardzo dużo, przede wszystkim wiedzę i świadomość tego, jaki wpływ wywiera na mnie to, co jem. Przechodząc do dzisiejszego posta - pierwszego w 2017, przygotowałam dla Was przepis na banalne w wykonaniu, mocno orzechowe kulki. Na wstępie mówię, że bardzo czuć orzechy i osobom, które za nimi nie przepadają, nie posmakują. Ja jednak je uwielbiam, oprócz genialnego smaku, mają wiele cennych składników odżywczych i zdrowych tłuszczy potrzebnych w naszej diecie, o których bardzo często zapominamy i unikamy podczas odchudzania.
Składniki:
- Olej kokosowy (do uzyskania odpowiedniej konsystencji)- Łyżka kakao (lub dwie, jeśli nie macie karobu)
- Łyżka karobu
- Około 150 gram zmielonych na mąkę orzechów (ja użyłam włoskich i migdałów)
- Wiórki kokosowe
- Dodatkowo można dać masło orzechowe, odżywkę białkową lub zamiast orzechów mąkę np. kokosową)
Sposób przygotowania:
Do zmielonych wcześniej orzechów dodajemy, łyżkę kakao i karobu oraz odpowiednia ilość oleju kokosowego (najlepiej jeśli jest płynny, jeśli nie należy go podgrzać). Masa powinna być lepka, by bez problemu formować z niej kulki. Po ulepieniu kulek, obtaczamy je we wiórkach kokosowych. Przechowujemy w lodówce.Smacznego!
Jakie malutkie pyszności :) chętnie wypróbuję przepis :)
OdpowiedzUsuńMój Blog
Ooooo to coś dla mnie! Jadę na weekend do znajomej, taki prezent będzie idealny :)
OdpowiedzUsuńAle pyszności widzę! :)Skorzystam z przepisu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam-Mój blog
Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)
Muszę w końcu ich spróbować!
OdpowiedzUsuńbardzo fajny przepis, jak będę mieć czas koniecznie muszę go wypróbować zwłaszcza, że nie jest trudny :)
OdpowiedzUsuńjeśli masz czas to zapraszam: blueedaisy.blogspot.com
wyglądają pysznie *.* :D
OdpowiedzUsuńMój blog
Zainspirowałaś mnie, muszę je zrobić ;)
OdpowiedzUsuńRooksiii.blogspot.com